Żelazny Szlak Rowerowy to około 50-cio kilometrowa pętla przebiegająca przez Polskę i Czechy, wyznaczona częściowo śladem dawnych linii kolejowych. Jadąc rowerem mamy te same widoki co niegdyś maszyniści z okien lokomotyw. Dobrej jakości nawierzchnia, ciekawe mosty, tunele i fajne miejsca odpoczynku to niepodważalne plusy, dla których warto się tą trasą przejechać. Ale nie jest tak przez cały czas.
Są też odcinki przebiegające drogami publicznymi, na szczęście projektanci wybrali te mniej uczęszczane przez samochody. Najdłuższy torowy odcinek ma około 17 kilometrów. Zaczyna się w Zebrzydowicach i wiedzie obrzeżami Jastrzębia do miejscowości Godów. Potem bywa różnie, choć głównie asfaltowo. Oznaczenie kierunkowe na trasie jest dobre i przynajmniej po polskiej stronie raczej trzeba się zastanawiać którędy jechać. Choć dla pewności warto mieć w telefonie aplikację Żelazny Szlak Rowerowy, dzięki której można sprawdzić swoje położenie i upewnić się, że dobrze jedziemy. Z powodu epidemii nie byłem na czeskiej stronie, ale słyszałem, że tam z oznakowaniem nie jest już tak dobrze.
Gdzie zaparkować?
Jadąc tu szukałem miejsca przy trasie, w którym można zaparkować i bezpiecznie zostawić samochód. Nie znalazłem żadnych informacji na ten temat, dlatego oznaczyłem na mapie wszystkie tego typu miejsca które zauważyłem:
Parking przy ul. Polnej w Godowie |
Parking przy ul. Cmentarnej 42, Gołkowice |
Zupełnie przypadkiem na początek trasy wybrałem Zebrzydowice. Tam znajduje się wjazd na nasyp kolejowy. Niestety w tej okolicy nie ma publicznego parkingu. Auto trzeba postawić na poboczu lub w Biker’s Bistro jeśli jest czynne.
Jeden komentarz do „Jastrzębie Zdrój. Żelazny Szlak Rowerowy”
Bardzo dobrze, że są takie ciekawe trasy rowerowe. Można miło spędzić czas.