Ruiny radiostacji „Rudiger” w Stanisławowie to jedna z atrakcji turystycznych szczególnie polecanych przez Informację Turystyczna w Złotoryi. Po przejechaniu 18 km (zobacz trasę) ze Złotoryi do Stanisławowa okazało się że ruiny stanowią wątpliwą atrakcję. Bezsprzecznie jest jednak jednym z ciekawszych punktów widokowych Pogórza Kaczawskiego.
Zbudowana między I i II wojną światową radiostacja ma niezbyt długą, ale bardzo tajemniczą historię. Pracowała do 1945 roku, do momentu ostrzału artyleryjskiego przeprowadzonego przez nadciągające wojska radzieckie. Więcej o historii możecie przeczytać na paweldzugaj.blogspot.com
Ruiny radiostacji to obiekt ogólnodostępny i można zwiedzać za darmo.
Można tu bez problemu dojechać samochodem natomiast jak się przekonałem, nie można robić zdjęć na co zwrócił uwagę jeden z chłopców przebranych w mundury niosących atrapy broni. Na pytanie dlaczego powiedział ze nie, bo on tak mówi i że „wkurwia go takie coś”.
Mało ciekawe ruiny rekompensują za to świetne widoki na Karkonosze które możemy podziwiać w drodze powrotnej tuż za zakrętem:
[mappress mapid=”41″]
5 komentarzy do „Stanisławów. Ruiny radiostacji „Rudiger””
widok istotnie ująłeś fantastycznie…… a ruiny…. są bardzo ciekawe, więcej tutaj….mnie tez zaintrygowały
https://leptir-visanna6.blogspot.com/search/label/STANIS%C5%81AW%C3%93W
Świetne i faktycznie lekko tajemnicze miejsce … Jak na zakazy miejscowych bojówkarzy to całkiem niezła fotorelacja :)
wiesz Ravi, ze ja sie nie boję :)
Może byli to goście z wehrwolfu? Hehe potomkowie ukrytych strażników.
Co do niby strażników nigdy tam takiego nie spotkałem,a można powiedzieć że się tam wychowywałem.Jeśli chodzi o maszt radjowy to z opowieści ludzi to dość długo stał po wojnie.Sama radiostacja popada w rujne.Ostatnio jak tam byłem jakieś 4 lata temu było zawalone schrony.Nik nad radjostacją nie ma pieczy dlatedo popada w rujne.Jeśli chodzi o widoki są super zwłaszcza wiosną i jesienią.W miejscowości Sichów stoji zamek jest w rękach prywatnych,ale styłu zamku jakieś 200 metrów są ruiny kaplicy.Można nawet pospacerować po parku przyzamkowym.Wracając do Stanisławowa jest schronisko PTTK niedaleko radjostacji,autem ciężko dojechać i nawet nie wiem czy nie ma zakazu.Dla miłaśników zbieraczy kamieni można iść na chałdy bo byłej kopalni barytu.Stoji tam też krzyż nieopodal.Przy głównaj drodze znajduje się pomnik żołnieży z 1 wojny.Po zamknięciu kopalni ludzie zaczeli opuszczać tę miejscowość co skutkowało obsadzeniem drzewami niektórych terenów.Przepływa też rzeka w której można się wykąpać.W tym roku znowu się tam wybieram.Polecam tą mieścine.