Karpniki. Krzyżna Góra (654 m n.p.m)

Krzyżna Góra to ta wyższa z dwóch najbardziej znanych szczytów Gór Sokolich w Rudawach Janowickich. Drugim szczytem jest Sokolik (623 m n.p.m).

Na poniższym zdjęciu po lewej Sokolik, a po prawej Krzyżna Góra:

Krzyżną Górę najłatwiej poznać po żelaznym krzyżu na szczycie. Ma on wysokość 7 metrów i został wykonany w gliwickiej hucie w 1930 roku. Zamówiła go  księżna Maria Anna Amalie von Hessen-Homburg na urodziny dla swojego męża  Wilhelma von Hohenzollerna. Na krzyżu znajduje się napis w języku niemieckim: „Krzyża błogosławieństwo dla Wilhelma, jego potomnych i całej doliny.”

Krzyżna Góra jest doskonałym punktwm widokowym, z którego roztacza się panorama na Karkonosze i okoliczne miejscowości, szczególnie na odcinku od Kowar do Jeleniej Góry.

Jak trafić?

Jadąc pociągiem z Wrocławia lub Jeleniej Góry najlepiej wysiaść na stacji Trzcińsko i kierować się znakowanymi szlakami turystycznymi.

Zmotoryzowani mogą zaparkować w trzech miejscach:
– przy schronisku PTTK Szwajcarka (płatne 5 zł za samochód),
– na parkingu na Przełęczy Karpnickiej (okresowo płatne, w wakacje i weekendy),
– przy drodze do schroniska – zdjęcie poniżej (bezpłatne, ale niewiele miejsc).

Ze wszystkich trzech miejsc mamy do przejścia podobny dystans, choć najbliżej jest od schroniska. Dojście na góre w zależności od tempa marszu moze potrwać od 20 minut do godziny. Po drodze skałki z punktem widokowym na Sokolik.

Droga nie należy do najłatwiejszych – na prawie całym odcinku jest usiana głazami, ale też nie sprawia większego problemu pokonanie jej. Ostatni odcinek czyli wejście na skały prowadzi po oporęczowanych, wykutych w kamieniu schodach.

Szczyt Krzyżnej Góry jest dostępny bez żadnych ograniczeń i nie wiąże sie z żadnymi opłatami – na przykład za wstęp do parku itp.

Inne bezpłatne atrakcje turystyczne >>>

[mappress mapid=”84″]








fotografia ślubna Jelenia Góra

4 komentarze do „Karpniki. Krzyżna Góra (654 m n.p.m)

  1. Jeden z fajniejszych punktów widokowych, choc po prawdzie, to one wszystkie w Rudawach sa fajne;)
    kiedys, latem, zaatakowały nas tam roje mrówek latających, a poniżej, przy szlaku też lubia urzędowac szerszenie!

    1. Jest bardzo prosty sposób na uniknięcie spotkania z owadami – iść tam w zimie. A widoki nawet lepsze gdy krzaki nie zasłaniają :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.